Kosmetyk naturalny?
Jak wiadomo kosmetyki mogą posiadać wiele właściwości:
- myjące,
- pielęgnujące, (w tym nawilżające, przeciwzmarszczkowe. liftingujące, przeciwtrądzikowe, rozjaśniające itp.),
- mogą działać ochronnie przez zawarty filtr przeciwsłoneczny ale przede wszystkim kosmetyki, które stosujemy powinny być bezpieczne!
Dlaczego?
A dlatego, że to właśnie te produkty mają codzienny, bezpośredni kontakt z naszą skórą.
Żeby kosmetyk był stabilny mikrobiologicznie i mógł przez dłuższy czas stać na sklepowej półce zanim trafi do naszej domowej kosmetyczki, producenci muszą zastosować substancje konserwujące.
Ale słowo „konserwant” nie jest dobrze odbierane w dobie modnych kremów natualnych .
Dlatego producenci często uciekają się do etykiet z napisem „bez konserwantów”, co niestety nie jest jednoznaczne z tym, że tych konserwantów tam nie ma.
Zapytacie: ale jak to?
Niestety, słowo „bez konserwantów” oznacza jedynie tyle, że kosmetyk nie zawiera w swoim składzie substancji wpisanych na listę środków konserwujących dopuszczonych do stosowania w kosmetykach. Także spokojnie może być wypełniony po brzegi konserwantami jednocześnie z naklejoną z przodu etykietą z hasłem „ bez konserwantów”.
Najczęściej producenci stosują substancje, która ma działanie wielokierunkowe. Czyli np. nawilża ale działa również przeciwdrobnoustrojowo. Producent napisze na opakowaniu w składzie, substancje o działaniu nawilżającym, a nie konserwującym, choć takie działanie również wykazują.
Najczęściej stosowanymi substancjami mającymi zapewnić trwałość kosmetyku są :
- -glikol propylenowy, heksanodiol
- -ekstrakty roślinne
- -olejki eteryczne
- -alkohole
- -etyloheksylogliceryna
- -monogliceryd kwasu kaprylowego
Wprowadzenie do kosmetyku naturalnych olejków eterycznych czy ekstraktów roślinnych może nawet w pełni wykluczyć konieczność stosowania konserwantów syntetycznych.
Kilka naturalnych konserwantów, wykazujących silne działanie antyseptyczne:
OLEJKI
- olejek drzewa herbacianego (INCI:Melaleuca alternifolia Oil)
- olejek bądź ekstrakt rozmarynu lekarskiego (INCI: Rosmarinus officinalis Oil/Extract)
- olejek eukaliptusowy (INCI: Eucalyptus Globulus Oil)
- olejek z goździków (INCI: Syzgizum aromaticum Oil)
- olejek z tymianku właściwego (INCI: Thymus vulgaris Oil)
- olejek anyżowy (INCI: Anisi aetheroleum Oil)
- olejek koperkowy ( INCI: Foennicilum vulgare Oil)
- olejek lawendowy ( INCI: Lavandulla officinallis Oil)
- olejek cynamonowca cejlońskiego (INCI:Cinnamomum zeyanicum Oil)
- olejek szałwi muszkatałowej (INCI: Salvia sclera Oil)
- olejek oczaru wirginijskiego (INCI: Hamamelis virginiana Oil)
EKSTRAKTY
- ekstrakt z nagietka lekarskiego (INCI: Calendula officinalis Extract)
- ekstrakt z liści zielonej herbaty (INCI: Camellia sinensis Leaf Extract)
- ekstrakt z winorośli właściwej (INCI: Vitis vinifera)
- ekstrakt z chabra bławatka (INCI: Centaurea cyanus Extract)
- ekstrakt z owoców ostropestu plamistego (INCI: Silibum marianum Fruit Extract)
- ekstrakt z mięty pieprzowej (INCI: Mentha piperita Extract)
- ekstrakt z nasion grejpfruta ( INCI: Citrus grandis Seed Extract)
- ekstrakt z tymianku (INCI: Thymus vulgaris Extract)
- ekstrakt z lawendy wąskolistnej ( INCI: Lavandula angustifolia Extract)
Związkiem o działaniu bakteriobójczym nie widniejącym na liście dopuszczonych do stosowania konserwantów w kosmetykach jest alkohol fenyloetylowy ( INCI: Phenethyl Alcohol). Wykazuje on działanie nawilżające oraz bakteriostatyczne. Kolejnymi związkami wykazującymi wielokierunkowe działanie,np. nawilżające czy natłuszczające wraz z hamowaniem rozwoju bakterii są niskocząsteczkowe alkohole : etanol czy izopopanol, kwas mlekowy, mleczany czy IV -rzędowe wole amoniowe.
Idealnie sprawdzają się również poliole, np. glikol kaprylowy (INCI: Caprylyl Glycol), hexanodiol (INCI: 1,2-Hexanediol), glikol pantylenowy (INCI: Pantylene Glycol).
Woda głównym winowajcom!
Może nie głównym, ale faktem jest, że w kremach najczęściej jednym z pierwszych podanych w składzie kosmetyków jest właśnie woda. Niestety jest ona czynnikiem warunkującym rozwój mikroorganizmów. W związku z czym kosmetyk musi być odpowiednio zabezpieczony przed przedwczesnym zniszczeniem. W przypadku gdy woda w składzie figuruje znacznie dalej ( składnik dodatkowy), nie jest konieczne użycie konserwantów przed producenta.
Opakowanie ma znaczenie.
Może nam się wydawać, że opakowanie to tylko marketing firmy. Niestety odgrywa ono również kluczową rolę w ochronie przeciwdrobnoustrojowej produktu. I tu niestety produkty „jednorazowe” typu saszetka, szklana ampułka, kapsułka itp. sprawdzają się najlepiej. Dla kremów i produktów o większej pojemności sprawdzą się opakowanie typu airless. Produkt zamknięty w szczelnie zamkniętym opakowaniu, zdecydowanie zmniejsza ryzyko rozwoju drobnoustrojów.
Czy kosmetyk może nie mieć konserwantów?
Może nie posiadać konserwantów wpisanych na listę substancji dopuszczonych do stosowania, jednakże zazwyczaj w takim przypadku wykorzystuje się komponenty o działaniu wielokierunkowym, które pełnią rolę konserwującą.
Moja odpowiedź na pytanie czy kosmetyk może być w 100% naturalny? I tak i nie 🙂
Jak we wszystkim należy znaleźć złoty środek i z głową dobierać produkty, które aplikujemy na swoją skórę.
XOXO
Natalia 🙂
[1] H. Bojarowicz, P. Fronczak, J. Krysiński; Can cosmetics be preservative-free? Hygeia Public Health 2018, 53(2): 124-131